Ten przystanek to taki nasz polski odpowiednik przystanku na żądanie. Mieści się dokładnie na przeciwko mojego okna. Rozkład jazdy nie istnieje, więc wypatrywanie autobusu wymaga tutaj ogromnego skupienia. Trzeba pamiętać o jednej regule: jak nie pomachasz, to się nie zatrzyma.

czytają

gazety

A to moja faworyta. Codziennie o 8 rano rozkłada swoją czarną kosmetyczkę i robi sobie pełny makijaż




Można coś szybko wykręcić na szydełku

Komórki... wiadomo


Ziew

Nudzę się

Marzy, żeby zdjąć te buty

Pan z wąsem i w różu

Młodzi, wyluzowani

W pogoni

Pan bardzo kocha swoją rodzinę, ale czasami już nie wytrzymuje

A ten się cieszy, że to dziecko to nie jego

"proszę taty", "proszę mamy", "tak, synu", "droga córko"

Młody, gniewny, energiczny


Wspólny papierosek - konieczność na przystanku. Daje poczucie wspólnoty, jesteśmy w tym razem

Chwila nieuwagi

Druga chwila nieuwagi

i o mały włos... ale refleks nie zawiódł.

Siaty do rąk

i pełna gotowość

Pozycja w przysiadzie

Wypatrywanie...



Co trzy pary oczu, to nie jedna

i jest!

I trochę spokoju