
witam na moim blogu.
znajdziecie tu zdjęcia z meksyku i moje komentarze.
tematy blogu: życie codzienne w meksyku, miasto guadalajara i okolice, kuchnia meksykańska, podróże po meksyku, zdjęcia z meksyku
"Shrek"
"Hellboy"
Zdziwiona Śniega, ale zbyt leniwa, żeby się ruszyć.
Zdziwiona Mizia obserwuje z bezpiecznej odległości.
Jeżyny, jabłka, gruszki...
Dziadek polewej sprzedawał wyśmienite ciastka przypominające w smaku pierniki.
Jedna z bocznych uliczek.
Nie wiem co to jest...
Sklepik w centrum.
Stragan z bransoletkami.
Przepiękne wyroby plemienia Huichol. Do wszystkiego używane są małe koraliki.
To zdjęcie znalazłam w internecie. Zabudowa Guadalajary dochodzi niemalże do samej krawędzi kanionu. Po prawej stronie widać stadion piłki nożnej.



Sześć piłek za 7 zł. Jak można nie kupić...
Umeblowany pokój
zdj.Alvarez Montero
zdj.Alvarez Montero
zdj.Alvarez Montero
W tle policjant na dachu komendy.
"Turkusowe laguny"
Scena obok mojego domu, którą ja w malignie widziałam raczej...
Pan de Muerte - świąteczne ciasto. Smakuje trochę jak nasza babka wielkanocna .
Figurki Catrinas - postać ta została stworzona przez artystę José Guadalupe Posada na początku XX wieku. Elegancko ubrany kościotrup (a raczej kościotrupka) stał się symbolem śmierci, która
Ołtarz w szkole językowej zadedykowany zmarłej dyrektorce.
A tu ołtarze na stacji metra.
Ten zrobiony został dla znanej meksykańskiej piosenkarki. Obok z głośników rozbrzmiewały jej piosenki.
Sądząc po butelce tequili umieszczonej na ołtarzu, facet lubił sobie wypić.
Ołtarz przy cmentarzu. W tle pies a z boku w ostatniej chwili weszła mi w kadr kobieta.
Grób z charakterystycznymi kwiatkami marigolds.

Jak widać w tle, dużo grobów nie zostało przystrojonych.
A tu Cmentarz Północny w Warszawie (fot. Paweł Łojewski). Pod względem ilości kwiatów, polskie cmentarze są w ten dzień nie do pobicia.


Tył autobusu z toaletą i pojemnikiem z gorącą wodą do robienia kawy.
Przód autobusu.
Góry w stanie Jalisco.
Przydrożne stragany z owocami.
Kurczak z grilla.
W miasteczkach, gdzie jest sucho i gorąco (i nie ma chodników) ulice często polewa się wodą. Dzięki temu trochę mniej się pyli.
Po drodze mijaliśmy wiele takich małych, biednych miasteczek.
Typowy tropikalny krajobraz blisko Puerto Vallarta.
Jedna z wielu "niebezpiecznych kurew".