To znajdujący się w centrum Guadalajary XIX wieczny budynek, w którym na przestrzeni lat mieściły się: sierociniec i przytulisko dla chorych i kalekich (do 1980r.), wiezięnie, koszary i szpital. W 1983 roku ktoś się w końcu zlitował i dał murom wytchnąć zakładając tu muzeum. Budynek natomiast został wpisany na listę UNESCO. Na terenie muzeum znajduje się kaplica z fascynującymi muralami José Clemente Orozco, który był jednym z trzech najważniejszych przedstawicieli muralizmu meksykańskiego. To właśnie tutaj znajduje się słynny "El hombre de fuego" ("Człowiek w ogniu" z Denzelem Washington do wypożyczenia w każdym
Beverly Hills Video - żartuję). Mural robi naprawdę niesamowite wrażenie, zwłaszcza, że można a nawet jest wskazane oglądać go leżąc na podłodze/ławce.
Moim odkryciem dnia był jednak współczesny malarz meksykański Alejandro Colunga, na którego wystawę trafiliśmy zupełnym przypadkiem. Malarstwo przypominające makabreskę, kapiące ferią kolorów, inspirowane snami, cyrkiem, podróżami do Brazylii i Indii. Na żywo rewelacja! Rzeźby krzeseł z brązu, których zdjęcia zamieszczam znajdują się przed muzeum a ich autorem jest również Alejandro Colunga.
Instituto Cultural de Cabañas
Projekt La Rotonda del Mar Alejandro Colunga
Projekt La Rotonda del Mar Alejandro Colunga
Projekt La Rotonda del Mar Alejandro Colunga
Alejandro Colunga
Alejandro Colunga
Alejandro Colunga
Alejandro Colunga
El Hombre de Fuego José Clemente Orozco
José Clemente Orozco
José Clemente Orozco
czwartek, 16 października 2008
Instituto Cultural de Cabanas
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz