To typowe portowe miasto. Gdy przypominam sobie Veracruz to myślę o niezwykłej atmosferze tego miasta, o upale 40 stopniowym ze 100% wilgocią, o smrodzie z zatoki unoszącym się na molo, o grubych prostytutkach przy porcie leniwie czekających na klienta, o cygarach sprzedawanych ze straganów ulicznych, wyśmienitej rybie, o starszych ludziach tanczących na skwerkach przy rytmach mamby, o desperacji w oczach ulicznych sprzedawców zaczepiających turystów na każdym kroku, o deszczu, o cafe con leche i ... jeszcze raz o upale.
środa, 17 czerwca 2009
Veracruz, Veracruz
Etykiety:
colonial architecture,
fotki,
kolonialne budynki,
meksyk,
mexico,
miasto portowe,
nocne zdjęcia,
photos,
port,
rumba,
veracruz,
zdjęcia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz