środa, 17 czerwca 2009

Veracruz, Veracruz

To typowe portowe miasto. Gdy przypominam sobie Veracruz to myślę o niezwykłej atmosferze tego miasta, o upale 40 stopniowym ze 100% wilgocią, o smrodzie z zatoki unoszącym się na molo, o grubych prostytutkach przy porcie leniwie czekających na klienta, o cygarach sprzedawanych ze straganów ulicznych, wyśmienitej rybie, o starszych ludziach tanczących na skwerkach przy rytmach mamby, o desperacji w oczach ulicznych sprzedawców zaczepiających turystów na każdym kroku, o deszczu, o cafe con leche i ... jeszcze raz o upale.








Brak komentarzy: