Dachy w Meksyku służą do wieszania prania i jako wybiegi dla psów. Już się przyzwyczaiłam, że chodząc po ulicach Guadalajary, słyszę nad moja głową szczekanie lub czasami groźniejsze warknięcie. Zawsze sobie myślę "skoczy - nie skoczy- skoczy - nie skoczy"...
A jak nie ma psa żywego, to zawsze sobie można taką rzeźbę postawić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz