Co tydzień jeździmy do Zapopan na rybny rynek (mercado del mar), gdzie wybór jest przeogromny a ryby świeże i tanie. Można tu kupić niemalże wszystko co jest wyławiane z Oceanu Spokojnego. Ryby, krewetki (czasami tak duże, że wydają sie większe od ryb ;)), małże, kraby, raki, ośmiornice...
Śmierdzące rybami rękawice...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz