Tuż przed przyjazdem do Meksyku przyjaciółka przytargała mi ogromny album i wycinki artykułów z francuskim graficiarzem Blek Le Rat. Do tej pory myślałam, że to Banksy jest "ojcem" szablonowego graffiti i to jemu należą się "ochy"i "achy". Otóz nie. Nie byłoby Banksy, gdyby nie Blek Le Rat. Szablonową inwazję ulic zaczął od szczurów na ulicach Paryża a z czasem jego prace pojawiły się w wielu krajach na całym świecie. W Guadalajarze graffiti szablonowe jest bardzo modne i niemalże codziennie znajduję coś nowego. Co prawda trudno mi w nich odczytać jakieś głębokie przekazy społeczne, ale przynajmniej jest ciekawie. ..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz